środa, 14 października 2015

Moja Basia


Potrafię się uśmiechać gdy o Tobie myślę. Lecz w tej samej chwili w oczach błyszczą łzy. Brakuje mi Ciebie Babciu. Każdego dnia tak samo mocno. Łapię się na łzach w najróżniejszych momentach. W tramwaju, za biurkiem, przy obiedzie. Minął już prawie rok, a ja nie czuję ulgi. Wiem, że czuwasz. Wiem, że jesteś. Ale tak bardzo brakuje mi Twoich oczu i rąk. Nie sądziłam dotąd, że dorosły człowiek może tak bardzo za kimś tęsknić.

Taka właśnie była moja "Babcia Basia". Gdy było trzeba- elegancka, w domu- w fartuchu i śmiesznych kapciach. Kobieta z zasadami, których kurczowo się trzymała. Jednocześnie wrażliwa i delikatna na cudzą krzywdę. Gdy ktoś zaszedł jej za skórę, nie zazdrościłam. Nie koloryzuje, nie wygładzam. Nie ma sensu. Dla mnie była idealna. I JEST. W każdym calu.