wtorek, 25 sierpnia 2015

.

alkohol tylko znieczula? czy bardzo powoli zabija w nas moralność? nie wiem. ale odkąd stanęłam za barem w charakterze barmanki, procenty we wszelakiej formie stały się mi bliższe. co nie znaczy, że mam nad nimi większą władzę i kontrolę. zamknę ten temat. szybciej niż go rozpoczęłam.

na tą chwilę to, co cieszy mnie najbardziej to masło do ciała o zapachu malinowej mamby i to, że mogę poświęcić wieczór na oglądanie "seksu w wielkim mieście". nie stać mnie na nic więcej. wydatki przekraczają mój skromny budżet. a sprawy, które muszę załatwić zajmują więcej czasu niż mam. dzisiaj odmówiła współpracy karta sim. a jako, że mój tatko jest właścicielem numeru- nowej nie dostałam. jestem bez kontaktu ze światem. bajecznie. pomarudzone.

jak tylko wyplącze się z tego wszystkiego i usiąde już z lekkim sercem w nowym mieszkaniu, posty staną się mądrzejsze. obiecuje. albo i nie. obietnice są do bani. koniec.

i cholernie tęsknie za pewną parą oczu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz