sobota, 19 kwietnia 2014

Jestem

Jestem TUTAJ na prawie dwa całe tygodnie. Jestem tak z tego powodu szczęśliwa, że prawie nic mi nie przeszkadza. Nie przeszkadza mi, że wieczorem trzęsę się jak osika w swojej wiosennej kurtce, bo w moim miasteczku są ledwo dwa stopnie Celsjusza. Nie przeszkadza mi, że każde zdanie muszę poprawiać dwa razy, bo odzwyczaiłam się już cholernie mocno od układu tej klawiatury, w starym laptopie. Nie przeszkadza mi, że właśnie czuję nadchodzącą migrenę. I wcale nie przesadzam nazywając ten stan migreną. Nie przeszkadza mi, że mam wyczyszczone konto. Bo wyściskałam już jednego dzieciaka, spotkałam moje lądeckie mordeczki, a jutro kolejna porcja odwiedzin. I tak mi cudnie z tym, że mój stary zegarek tyka nad głową, za ścianą śpią rodzice, a za oknem nikt nie wrzeszczy. Taaaak ! Postaram się napisać w najbliższych dniach coś, co wymaga trochę większego wysiłku umysłowego niż to słodkie pieprzenie.

"Przemyć mi proszę więc spojrzeń trochę..."

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz